Nadrabiam zaległości...

Miałam dodać post w piątek, a dopiero teraz znalazłam na to czas. Wczoraj odwiedziłam jarmark jagielloński w Lublinie i przy okazji trochę pozwiedzałam miasto. Byłam tam kilka lat temu i wydawało mi się strasznie brzydkie i takie dziwne. Po wczorajszej wycieczce zmieniłam trochę zdanie i mogę powiedzieć, że nawet je polubiłam. Stare miasto wprost zachwyciło mnie swoim podobieństwem do Krakowa (mojego ukochanego miasta). Reszta miasta tak jak była brzydka, tak brzydka jest do dzisiaj. Zabudowa wydaje się strasznie przypadkowa i nieprzemyślana. Najpierw są cztery wieżowce, dalej jeden długi blok 3 lub 4 piętrowy, potem dwa normalne bloki. Jeden starodawny, drugi nowoczesny, trzeci z kwadratowym dachem, czwarty z zaokrąglonym, itd. Ale na szczęście widziałam tą część tylko przy wjeździe i wyjeździe z Lublina. Całą resztę czasu spędziłam na Starym Mieście. Poniżej zamieszczam kilka zdjęć z jarmarku:
























A tu kilka zdjęć Starego Miasta:






















Zdjęcia w oknach starych kamienic dodawały tylko fajnego klimatu i miały ogromny urok.

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz

Dziękuję za każde zostawione słowo :)

Cross, my passion way - moje pasje © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka