Moją pracę nad nimi zatrzymał dmuchawiec, który nie chce się doprać. Po niby "spieralnym" niebieskim markerze zostały ciemne plamy. Nie pomogły dwa prania i vanish. Ma ktoś może pomysł jak te resztki markera wywabić?
Dmuchawiec z nimi nie wygląda zbyt ciekawie:

A tu na zbliżeniu:
Nawet jeśli nie uda mi się ich doczyścić to i tak w tym tygodniu siadam do maszyny i uszyję z niego torbę.
Udało mi się natomiast dokończyć lawendę - bez konturów:
Z konturami:
I po praniu:
Muszę się teraz zastanowić, który haft wyszywać jak już cała seria skończona. Gdy przeliczyłam ile mam rozpoczętych prac to wyszło mi ich aż 7, mam więc z czego wybierać ;)
Śliczna lawenda. Kontury wiele dają haftowi.
OdpowiedzUsuńNiestety nie pomogę z niespieralnymi konturami. Szkoda ładnego haftu. Mam nadzieję, że w końcu Ci się uda.
dziękuję :)
UsuńCudowne hafciki, dmuchawiec świetny, a co wybawiania to jeśli to na białej tkaninie to spróbuj kwaskiem cytrynowym, proszkiem do pieczenia pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńdziękuję :) niestety to niebieska kanwa, ale zapamiętam sobie te sposoby na wypadek podobnych zdarzeń ;)
UsuńLawenda - to lubię :-) Dmuchawce też. W kwestii wywabiania śladów po markerze niestety nie pomogę. Dziękuję za wizytę i komentarz u mnie.
OdpowiedzUsuńdziękuję za miłe słowa :)
UsuńŚliczne motywy!!!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńSuper hafciki, szkoda że się nie doprało, nie wiem, nie robię sobie kratek więc niestety nie pomogę. pozdrawiam i trzymam kciuki by się udało !
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńAch te oporne markery, ja takiego użyłam tylko raz i pożegnałam go na zawsze. A swój haft długo namaczałam i dodałam trochę środka wybielającego. Ale tu już użyłaś ....... hm nic innego nie przychodzi mi do głowy. Pozdrawiam cieplutko:-)
OdpowiedzUsuńniestety oporny przypadek mi się trafił ;)
UsuńJa robię bardzo miękkim ołówkiem i bez problemu schodzi
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś spróbować ;) na razie używam specjalnego ołówka do kanw
UsuńSzkoda Dmuchawca, spróbuj zrobić papkę (ocet + soda spożywcza) i nanieś ją na te linie.
OdpowiedzUsuńPowinnaś podać producenta tego markera i pokazać marker na fotce - ku przestrodze dla tych, którzy malują sobie linie.
jak tylko go znajdę to dodam zdjęcie ;)
UsuńCo prawda nie rysuję żadnych linii na kanwie, ale jak mi kot po niej przebiegnie, spadnie albo coś innego się z nią staje to używam mydełka Dr. Beckmann, działa cuda.
OdpowiedzUsuńdziękuję za kolejny sposób, muszę je zakupić, może akurat pomoże ;)
UsuńPrzepiękna lawenda :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
Usuń