Lecz na początku tego roku wysiadło to, co pozwala kontrolować tak zdrowe ciało, czyli mózg.
Wszystko przez tego nieznośnego Niemca, Alzheimera. Pani doktor nie mogła uwierzyć, że jeszcze późną jesienią dziadek jeździł na rowerze, robił zakupy i ogólnie sam mógł o siebie zadbać, uważała, że jest to 5-letnia choroba. A każdy kto dziadka znał zaświadczyłby, że tak nie było.
Istnieją więc na tym świecie przypadki, których nawet współczesna medycyna nie jest w stanie pojąć.
Na robótki przez dłuższy czas nie miałam chęci, ani siły. Dopiero kilka dni temu zabrałam się za lawendową serię.
Kilka krzyżyków przybyło do saszetki lawendy:
Rozpoczęłam też ostatni obrazek z serii:
Kilka literek przybyło do "Keep calm..."
Niech żyje bal!
Bo to życie to bal jest nad bale!
Niech żyje bal!
Drugi raz nie zaproszą nas wcale!
Orkiestra gra!
Jeszcze tańczą i drzwi są otwarte!
Dzień warty dnia!
A to życie zachodu jest warte!
Współczuję ;(
OdpowiedzUsuńSerdecznie współczuję. Nadrobiłam zaległości na Twoich blogach. Jestem pod wrażeniem Twoich zdolności i pasji. To dobrze mieć gdzie uciec, gdy bywają złe chwile. Gratuluję również nowej drogi na studiach i życzę wszystkiego co najlepsze:):):):)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro. Szczerze współczuje. Alzheimer to okropna choroba, mój dziadek ma 88 lat i co najmniej od 5 zmaga się z tym wstrętnym choróbskiem a my razem z nim. Cieplutko pozdrawiam i życzę Ci wszystkiego naj....naj.
OdpowiedzUsuńSzczerze współczuję...potrzeba czasu na uspokojenie wszystkiego i siebie. Kiedy kilka lat temu zmarł mój dziadek z którym mieszkaliśmy (miał blisko 101 lat) a 4 miesiące później moja mama umarła na moich rękach myślałam, że oszaleję.....wtedy tak bardzo pomagało mi się siedzenie z robótką w ręku, te dwa wydarzenia spowodowały, że po latach wróciłam do haftu - który potrafił mnie i moje emocje wyciszać....
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci spokoju i wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam Agata
Bardzo współczuję Ci :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci. Myślę, że Twój dziadek zawsze będzie nad Tobą czuwał :)
OdpowiedzUsuńHafciki śliczne :)
Współczuję.
OdpowiedzUsuńOdejście kogoś bliskiego zawsze jest trudne.
Współczuję ......
OdpowiedzUsuńWspółczuję, trudno jest pogodzić się z odejściem bliskiej osoby...
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia ...
OdpowiedzUsuńOjej bardzo współczuję :(
OdpowiedzUsuńWspółczuję.
OdpowiedzUsuńBardzo współczuję.
OdpowiedzUsuńHafciki urocze.Pozdrawiam
Przytulam, na śmierć bliskiej osoby nigdy nie jesteśmy gotowi...
OdpowiedzUsuń