Przez to wszystko postępy nad haftami idą w ślimaczym tempie ( teraz mnie na krzyżyki rzuciło, szydełka nie tykam). Ale muszę się pośpieszyć, bo jeden obrazek jest na urodziny mojej mamy, a to już 27.12. Mam nadzieję, że się wyrobię. Jutro zamieszczę zdjęcia jak się na obecną chwilę prezentuje.
Zachęcam też wszystkich do odwiedzenia sklepiku mojego bloga Odrobina piękna.
I na koniec piosenka "artystki", za którą niezbyt przepadam, ale nawet w tym utworze brzmi całkiem dobrze. Życzę wszystkim, żeby przetrwali to świąteczne szaleństwo, jakby byli "tytanami" :)
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz
Dziękuję za każde zostawione słowo :)